piątek, 30 sierpnia 2013

Od Megan c.d. Desert

Leciałam nad wodospad. Tam, gdzie Blue, Desert i Vane. Nie mogłam tego tak zostawić. Po jakimś czasie opadłam na ziemię przed Desert. 
- nie odejdziesz. Nie możesz nam tego zrobić. Bez Ciebie nie możemy być już watahą. Jesteśmy jak twoja rodzina, nie zostawimy cię. Chcesz odejść, zacząć od zera - nie rozumiem, dlaczego. I to nie może być przez mojego brata. Spotkałaś w tej watasze kogoś, kto kocha Ciebie bardziej, niż swoją rodzinę, kogoś, kto nigdy cię nie zostawi. A jeśli odejdziesz, to my z tobą. Zawsze będziemy watahą. Przynajmniej ja tak uważam. Nie rób tego - moje źrenice poczerwieniały. Byłam naprawdę zła. - Zostań z nami. 

(Desert?)

Od Blue c.d. Desert

Biegłem ile sił w nogach. Od razu gdy Megan mi powiedziała, że Desert odchodzi zacząłem biec nad wodospad, tam, gdzie Desert miała spotkać się z Vanem. Nie mogłem do tego dopuścić. W oddali zobaczyłem już dwoje wilków. Przyspieszyłem, i po chwili zatrzymałem się gwałtownie koło Desert.
- Nie rób tego! - wykrzyknąłem dysząc. - nie możesz tego zrobić! Odchodzisz, Megan mi powiedziała. Połuchaj, odchodzisz sobie, tak po prostu zostawiasz wszystkich, którzy cię kochają. Jeśli to zrobisz, złamiesz mi serce. Zostawisz mnie, Vane'a... Ale ja tego tak nie zostawię. Jeśli chcesz odejść, to ja odzchodzę z tobą, nigdy Cię nie zostawię. I jeśli ty odchodzisz, to też cała wataha, jesteśmy jednością, jeśli choć jeden wilk odejdzie, nie będziemy już watahą. Nie rób mi tego, nie rób tego nam. Kocham cię Desert. Nie zostawię Cię. Nigdy. - umilkłem.

(Desert?)

Od Vane c.d. Desert

Dochodziła 20 szykowałem się do wyjścia gdy nagle spotkałem Restona.
-Vane,nie możesz tam iść...-wydyszał
-Czemu?
-Ona chce odejść...
-A s kąd ty to niby wiesz?
-Potrafię być niewidzialny i podsłuchałem i ch rozmowę...
-I tak muszę z nią porozmawiać.
-Dobra. -w myślach zastanawiał się czemu żadna jego nie chce ;p
Poszedłem w umówione miejsce trochę się spóźniłem przez Restona. Nastała cisza.
-Chicałem się spotkać na osobności bo raz podczas gdy były inne wilki mnie olałaś
-No nie było tak -odkrzyknęła
-A więc chce ci coś powiedzieć ale musisz obiecać że wysłuchasz mnie do końca...
-Obiecuję.
-Na początku najbardziej zastanawiało mnie twoje pytanie. Czemu je adałaś? Chciałaś się nami pobawić jak marionetkami a może chciałaś się zemścić że ośmieszyłeć przed wilkami ?
Później oczekiwałem reakcji Blue. On zachował się tak jakby cię naprawdę kochał... I pewnie tak jest. Ja niczego nie czułem widziałem tylko te sceny z przeszłości. W twoim głosie wyczułem dziwne emoje. Jakbyś mówiła to ostatni raz... Ja chciałem mieć czas do zastanowienia się więc chciałem się spotkać dziś. Dziwnym trafem Reston podsłuchał waszą rozmowę i...
-Co?
-Miałaś nie przerywać .
-Dobrze już jestem cicho.
- A więc on później przekazał to mnie . Jestem załamany. Robisz nadzieję poźniej chcesz odejść. Pewnie bez słowa. Blue pewnie znowu sie zabije. A ja...będę taki jak przed tem. To twoja decyzja że odchodzisz ale licz na kosekfencje. Nie będzi ci nas brakować? Nie będzie ci brakować watachy? To już koniec tego co chiałem powiedzieć.-już miałem odchodzić gdy nagle...
-Taki jak przed tem?
-Przed dołączeniem byłem samotny,mordowałe,zabijałem dla przyjemnosci,zadawałem sie z tymi ze złej stefy ale nigdy nikogo nie opuściłem.Zawsze byłem z nimi aż do śmierci... -spojżałem się na nią ostatni raz i wiedziałem że to będzie ostatni raz

czwartek, 29 sierpnia 2013

Od Desert c.d. Blue, Vane

Spojrzałam w ślad za Vane. Chciałam wiedzieć co do mnie czuje. Musiałam to wiedzieć. Spojrzałam nma Bluego.
-Dziękuję, że mi o tym powiedziałes..-szepnełam łamiacym mi sie głosem. Poszłam do swojej jaskini, ale mijając basiora polizałam go na pożegnanie po pysku. W końcu widzi mnie ostatni raz....

*Rano *
Nie spałam w ogóle. Musiałam zaczekać do wieczora, ale nie mogłam. Chciałam mieć to juz z głowy. Poszłam do Megan i powiedziałam jej tylko jedno słowo. "Odchodzę". To był mój plan, który miałam zamiar wcielić w zycie juz wieczorem. Cały dzien spedziłam w jaskini i odwiedziły mnie tylko dwa wilki. Megan i Shiba. Megan nie chciałam słuchac, więc wygoniłam ja z jaskini, a Shiba mówiła, że boli ją łapa, więc sprawdziłam to.

*wieczór*
O 20 poszłam nad wodospad. Vane jeszcze nie było, dlatego położyłam sie i zaczęłam nerwow nucic piosenkę. Po chwili usłyszałam kroki. To był Vane. Spojrzałam na niego. Miał chłodne spojrzenie, przestraszyłam sie. Nie odzywałam się. Czekałam aż on to zrobi.

<vane ?>

PS. Przepraszam, że bez ładu i składu, ale się śpieszę

Od Vane c.d. Desert

Właśnie wróciłem z polowania gdy spotkałem swojego kuzyna Restona.
-Siema młody :3 - powiedział
-Nie jesteś wcale taki starszy Reston !
-Dobra spokojnie.A propo dostałeś jakiś list
-Jaki?!Oddaj go!
-Drogi Vane tu Desert-zaczął czytać list
-Przestań!-wyrwałem mu list
-I tak go wcześniej czytałem... kochasiu 
Odszedłem. Poszedłem w umówione miejsce. Stał tam też Blue. Nie chciałem z nim gadać więc usiadłem spory kawałek od niego. Słyszałem jego myśli chociaż wcale tego nie chciałem. Nadeszła Desert. Usłyszałem jej głos
-Chciałam was zapytać tylko o jedno. Czy po tym wszystkim co powiedziałam i zrobiłam, nadal mnie kochacie
Zamurowało mnie stałem wpatrzony w jej oczy. Nagle przypomniałem sobie wszystkie chwile razem. Tą z Blue gdy rzucił się z kamienia i wtedy gdy powiedziała że nie odwzajemnia moich uczuć przy wszystkich. Wtedy się ocknałem. 
-Desert jeśli chcesz ze mną porozmawiać to na osobności. Jutro o 20 będę czekać przy stawie. 
Odszedłem.

Powitajmy nowego wilka!



Imię: Sealdeen (czytaj: Sildin)
wiek: 2,5
płeć: wilczyca
wygląd: BIały wilk z czarnymi uszami i końcem ogona, ma jeszcze kilka czarnych znamion.
rasa: Wilk nocy 
cechy charakteru: miła, odważna, zabazwa, towarzyska, mądra
moce:może stać się niewidzialna, jest nieśmiertelna, umie wyczyć wszystko.
partner: szuka
zauroczenie: brak
potomstwo chce mieć, później.
rodzina:Cała rodzina nie żyje.
hierarchia: omega
towarzysz: brak
specjalizacja: wojownik
kamień: kamień księżycowy
patron: bóg księżyca ( nie wiem czy taki jest no ale. )
właściciel: Sealdeen

Od Blue c.d. Desert

Vane powiedział, że jeśli Desert chce z nim rozmawiać, to na osobności. Ja natomiast nie wstydziłem się powiedzieć wszystkiego oficjalnie, z resztą, dla mnie najważniejsza była Desert. Zacząłem mówić.
- Desert, chciałbym Ci coś powiedzieć. Uważam, że zachowywałem się głupio wobec Ciebie, myślałem tylko o sobie. Teraz wiem, że jakieś kwiaty i wiersze to nie to, co powinienem Ci dawać. Wiem teraz, że najważniejsza w miłości jest troska o drógą osobę. Nadal Cię kocham, nieważne, co się stanie, i tak nie zaprzestanę. Powinienem pomyśleć, jak możesz się czuć, a nie zachowywać się jak małe dziecko. Nadal Cię kocham. - spuściłem głowę. 

(Desert?)

sobota, 24 sierpnia 2013

Od Desert

Długo zastanawiałam się nad tym co zrobić. W końcu zdecydowałam. Napisałam do Vane i Bluego, żeby się ze mną spotkali wieczorem na polanie.
*wieczorem*
W oddali zobaczyłam siedzących Vane i Bluego. Podeszłam do nich, ale nie patrzyłam na nich. Bałam się co zobaczę na ich pyskach. Złość, ból, smutek ? Nie wiem.
-Chciałam was zapytać tylko o jedno. Czy po tym wszystkim co powiedziałam i zrobiłam, nadal mnie kochacie ?

<Blue ? Vane?>

środa, 14 sierpnia 2013

Powitajmy nowego wilka!



imię:Shiba

wiek:Ileś tam mam...

płeć: wadera

wygląd:Jest coś takiego jak obrazek -,-

Głos: Demi Lovato-Let it go

rasa: wilk wody

cechy charakteru:Ogólnie?Shiba słynie z chamstwa, Płynnie włada sarkazmem, jak i biegle wymyśla teksty.Ma wielkie poczucie humoru,ale jednak potrafi być też poważna.Uwielbia kłótnie, w których może pokazać swoje umiejętności.Jest odważna, bezczelna i bojowa. Umie jednak pokazać się z całkiem odwrotnej strony...Może być miła, przyjacielska i pomocna. Czasami zamyślona,sprawiająca wrażenie smutnej..Mało kto się z nią nudzi...

moce:Potrafi wiele rzeczy:
-uzdrawiać myślami,
-baaaardzo dużo rzeczy związanych z wodą:
-zmienienie temperatury wody,kierunku i jej koloru,
-oddychanie pod wodą,
-wywoływać wiry wodne,
-tworzenie tornada,
-latanie,
-wspaniały węch i słuch

partner: Nie wie,czy pozbiera się po stracie partnera...

zauroczenie: brak -,-

potomstwo:Czy ja jestem kimś,kto nadawałby się do roli matki?!

rodzina:Było mineło.Innymi słowem-Nie obchodzi mnie...

hierarchia: główna alfa

specjalizacja: dowódczyni magów

właściciel:madzia12345678910

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Powitajmy nowego wilka!




imię: Kamil wskrucie Kama
wiek: 1 rok 6 miesięcy
płeć: wadera
wygląd: jak na zdjęciu
rasa: wilk gwiazd
cechy charakteru:
moce: transmutacja, włada nad czterema żywiołami, 
partner: nie ma
zauroczenie: nie jest
potomstwo: nie ma
rodzina: sierota
hierarchia: omega
towarzysz: Gejt
specjalizacja: łowca, wojownik
kamień: kamień gwiazd
http://i.pinger.pl/pgr259/1bf840d3001197224ec77c54/Sparkling-Diamond-High-Res-psd54886.png
patron: bóg kosmosu
właściciel: Kamaxp

piątek, 2 sierpnia 2013

Ważne!!! (nr.3)

Na czas wakacji nie powinniśmy obwiniać wilków o nie pisanie opowiadań. Rozumiem, że dużo członków jest na wyjeździe, i nie może, ale Ci, co mogą, niech PISZĄ!

Powitajmy nowego wilka!


Imię: Moon
Wiek: 3 lata
płeć: basior
wygląd:
rasa: wilk księżyca
cechy charakteru: Najszybszy z całej watahy,miły,odważny ,romantyczny ,czasem niebezpieczny ,poszukiwać przygód
,miłośnik zwierząt , tajemniczy, zabawny ,dla wrogów bardzo niebezpieczny , odda wszystko za bliskich
moce:Może się zmienić w księżyc, Jest najszybszy z całej watahy ,możę oddychać w kosmosie 
zmienia kolor , o północy jest czarno niebieski i bardzo nie bezpieczny Jest bardzo silny, Ma bardzo bobry węch,
Ma sokoli wzrok, lata , teleportuję się.
partner: Zakochany w Keryss
zauroczenie: Kerss
potomstwo: Brak 
rodzina: Została zaatakowana
hierarchia: omega
towarzysz:Czarny pegaz Watson
specjalizacja:Wojownik
kamień:Szmaragd
patron: Zeus 
właściciel: Rubi33

Ważne!!! (nr. 2)

Drogie wilki!
Ostatnio wataha świeci pustkami. Właściwie opowiadania piszą tylko 2 wilki na krzyż. Ja, Megan, Reston i Play. Jako jedna z Alph proszę wszystkie pozostałe wilki o to,by pisały op. ! Bez was nie ma watahy... Są tacy, którzy w ogóle nie pisali od dołączenia do watahy. Nie będziemy dłużej czekać! Niech przygotowania do Święta Sów i ślubu mojego i Megan pójdą pełną parą! No dalej, niech się zacznie! Myszki w dłoń i piszemy!
Dhe

PS Piszcie do mnie, nie do ladygaga151900! Możecie tez pisać op. do Miśka098, jeśli się zgodzi. Jakby co, mój login na howrse to ju1000.

WAŻNE!!!

Wyjeżdżam na 2 tygodnie, na obóz konny. Mam nadzieję, że będzie fajnie, gdyby ktoś chciał dołączyć, to poroszę pisać na howrse do Miśka098 lub ju1000, jeśli im to pasuje.