piątek, 22 marca 2013

Od Megan c.d. Dhe


Siedziałam w swojej jaskini koncentrując się nad szklaną kulą świecącą przede mną. jeszcze raz powtórzyłam tekst w języku demonów.
- Olom verdo, lo millo puemetta sasste... -nadszedł najważniejszy moment... - PERLO SERMI DA...
- Cześć, Megan! - przywitali się Dhe i Desert, którzy właśnie przerwali mi moje przywoływanie demonów.
-... Olom verdo, lo millo puemetta saste... PERLO SERMI DA...
- Co ty wyprawiasz?! - Dhe położył łapę na moim stole.
- Robię coś ważnego.
- Co? - chciała wiedzieć Desert.
- Muszę porozmawiać z szatanami.
- Nic o tym nie wiem... myślałam, że szamani, to coś podobnego.
- Nie! Nasza magia jest bardziej mroczna, zła i potężna.
- Pójdziesz z nami nad wodospad?
- Nie. - nie patzrząc na Desert i Dhe głaskałam (w celu zwiększenia energii) szklaną kulę.
- Megan! Co ty wygadujesz?! - oburzył się Dhe.
- To ważne dla naszej watahy!
-A nie możesz tego zrobić później?! - nalegał Dhe. Sięgnęłam na kamienną półkę. położyłam ogromną
księgę na stole i zdmuchnęłam z niej kurz, po czym odczytałam:
- "Demony można przywołać raz na miesiąc, tylko w zimie."
- Dhe, skoro tak bardzo jej na tym zależy, zostaw ją. - Broniła mnie Desert.

(`Dhe? Desert?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz