Leżałem na trawie wyczerpany zabawą z Megan. Ona pobiegła już dawno do jaskini. Robiło się już ciemno, ja nadal byłem na łące koło lasu. Pobiegłem do lasu, aby wrócić do jaskini, nagle zaobaczyłem niedźwiedzia. Rzuciłem się na niego, ale byłem za mały. Niedźwiadź powalił mnie na ziemię.
(Megan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz