czwartek, 4 kwietnia 2013

Od Dhe c.d. Megan


- Megan! Chyba nie masz na myśli, ze...
- A właśnie, że mam! - Powiedziała stanowczo. - Pójdziesz ze mną do świątyni boga elektryczności!
- Ale po co?!
- To ważne dla naszej watahy! Nie pamiętasz, po co tam idziemy?
- Tak, tak pamiętam... idziemy po ten twój talizman!
- Nie "ten twój talizman", tylko ważny talizman elektryczności dla naszej watahy!
- Ale bóg elektryczności jest niebezpieczny! Jak zamierzasz dostać się do jego ołtarzyka?! Zniszczy nas kiedy tylko się zbliżymy!
- Skoro nie chcesz iść, to nie! Pójdę sama...
- No dobra, dobra pójdę! - Megan wiedziała, jak mnie skutecznie przekonać. Nie mogłem puścić jej samej do tej świątyni. - ale jak coś ci się stanie...
- Tak, wiem, to uratujesz mnie i powiesz "a nie mówiłem?"
- Czytasz mi w myślach!
(Megan?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz