poniedziałek, 28 lipca 2014

od Interlunar c.d. Matt

- No cóż... szukam jakiejś nowego kąta dla siebie... watahy... jakiejkolwiek. - odpowiedziałam
- Hmm... może na przykład u nas?
Spojrzałam na niego pytająco.
- W sensie... ja należę do watahy i może któraś z alf cię przyjmie. - wyjaśnił
W środku gotowałam się z radości, ale tylko się uśmiechnęłam serdecznie do brązowego basiora.
- Byłoby cudownie gdybyś mnie zaprowadził do którejś z alf. - oznajmiłam
- No to chodź. - rzucił i zaczął biec
- EJ! MIELIŚMY IŚĆ! - krzyknęłam i zaczęłam za nim biec.
Odległość pomiędzy nami się nie zmieniała, a wynosiła około 1 metr. Usłyszałam po chwili śmiech basiora. Przewróciłam oczyma i przyśpieszyłam. Matt spojrzał na mnie kątem oka. Odległość powoli się zmniejszała. Nagle wilk gwałtownie zahamował. A ja zatrzymałam się metr przed nim.
- Czemu się zatrzymałeś? - spytałam
- Czujesz to? - odpowiedział pytaniem
Niestety - nic nie wywąchałam dziwnego jak dla mnie.
- Dhe jest... - rozglądnął się - TAM. - oznajmił
- Kto? - podniosłam jedną brew
- Dhe. To jest imię alfy. - wytłumaczył idąc powoli do wskazanego miejsca, a ja za nim.
- Nie żeby coś, ale co to za imię "Dhe"? - zapytałam nieco zdziwiona takim imieniem
- Heh, a twoje jest niby leprze? - zapytał retorycznie - Bez urazy.
Podniosłam obydwie brwi w zdziwieniu. Moje imię jest dziwne? Moje imię jest DZIWNE? No może trochę...

< Matt? ^,^ >

2 komentarze:

  1. zakończenie mnie rozwaliło :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. xDDD Jestem geniuszem zła! BŁUHAHAHA! xd
      ~ Interlunar

      Usuń