Wyjrzałem za skały. Przede mną stała jakaś czarna wadera z kolorowym ogonem. Nie ma co się dłużej ukrywać. Wskoczyłem na skałę i przyjrzałem się blirzej nieznajomej.
- Kim jesteś? Zapytała.
- Wilkiem. Odrzekłem z małym uśmiechem.
- To raczej wiem. Wadera przysiadła.
- A tak na serio to jestem Matt. Podałem waderze łapę
-Interlunar . Wilczyca odwzajemniła uścisk.
- Co tu robisz? Nigdy cię tu nie widziałem.
( Interlunar?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz