Wróciłam smutna do jaskini. Nie wiedziałam co mam robić. Przecież szykowała się wojna a ja byłam pewna że mnie zabiją. Postanowiłam iść po radę do Megan.
- Megan!
- Tak? - spytała
- Proszę cię, pomóż mi.
- A co się stało?
- Wiesz już że szykuje się wojna, ale ja sobie nie poradę zabiją mnie!
- Nie zabiją, spokojnie. Uda nam się wygrać. Wierzę w ciebie.
- Naprawdę?- spytałam z nadzieją
(Megan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz