-To tylko czasami, zwróciłam wzrok na
ziemię i zarumieniłam się. -Nic wam się nie stało!?! Krzyczała Efi w
drodze za sarną. -Nie nic! Odpowiedział Damon a Efi polowała dalej na
zwierzynę, podczas gdy ja leżałam w ramionach Damona.. -Co będziemy tu
siedzieć czy pujdziemy gdzieś indziej? Spytał ja popatrzyłam mu prosto w
oczy i powiedziałam: -Gdzieś indziej, ale co z Efirą? Spojrzałam w
stronę gonionej sarny. -Czekaj zaraz się z nią skolsuntuje, uśmiechnął
się i podbiegł do niej nie wiem co tam jej muwił ale po chwili wrzucił
.<Damonku S.? Co jej powiedziałeś?>
.<Damonku S.? Co jej powiedziałeś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz