Od Wielu tygodni szukałem Mindii musiałem ją odnaleźć obiecałem ojcu , że się nią zaopiekuję , a nigdzie jej nie ma . O moja siostro gdzie ty jesteś . Po paru godzinach natknąłem się na ślady łap i znalazłem trochę sierści była tak podobna to sierści Mindii , że postanowiłem iść ich tropem łudząc się , że ją znajdę . Trop doprowadził mnie na polane leżała tam wilczyca , nie mogłem uwierzyć była tak podobna do Mindii , ale czy to była ona . Podszedłem bliżej : - Mindii - zapytałem głosem pełnym nadziei - Bloodspill to naprawdę ty - Wilczyca rzuciła mi się na szyję - Nawet nie wiesz jak długo Cię szukałem , co ty tu robisz -Na leże do watahy Błękitnej Otchłani , dołącz do niej - Dobrze , zrobię to dla ciebie Poszliśmy razem do alfy , przyjęła mnie z miłą chęcią. Dowiedziałem się różnych rzeczy ,ale najbardziej mnie zaskoczyło to że moja siostra ma męża , ale cieszyłem się . ( Ktoś chce coś dodać ?) |
piątek, 31 maja 2013
Powitajmy nowego wilka!
Imię: Sara
wiek: 4 lata
płeć: samica
wygląd: jak na obrazku
rasa: wilczyca śmierci
cechy charakteru: choć jest wilczycą śmierci jest bardzo wrażliwa i miła. Płaczliwa, czasem się zdenerwuje, miła, pomocna, romantyczna, kochana.
cechy charakteru: choć jest wilczycą śmierci jest bardzo wrażliwa i miła. Płaczliwa, czasem się zdenerwuje, miła, pomocna, romantyczna, kochana.
moce: latanie zabijanie dotykiem (gdy tego chce)... Tylko tyle.
partner: brak
zauroczenie: na zabój zakochana w Blodspill... Ale czy on zechce taką przewrażliwioną osóbkę?
potomstwo: brak
rodzina: brak
hierarchia: omega
towarzysz: brak
specjalizacja: medyk
kamień: kamień śmierci
Powitajmy nowego wilka!
Imię : BloodSpill , ale można mówić Blood
Wiek: 4 lata
Płeć : Samiec
Wygląd : Jak na obrazku
Rasa : Wilk ognia
Cechy charakteru : Rozrywkowy , lubi adrenaline , miły , wyluzowany , grożny , czasem agresywny , inteligentny , zwinny , tajemniczy
Moce: Lewitowanie , niewidzialność , włada ogniem ( sam wszystkiego jeszcze nie odkrył )
Partnerka : Szuka
Zauroczenie : nie ma
Potomstwo : Brak
Rodzina : Mindii przyrodnia siostra
towarzysz :
Specjalizacja : Wojownik , a raczej Zabójca
Kamień : Kamień wulkaniczny
Od Mindii c.d. BlueMoon
- Tak byłyby piękne i miały by ciekawe moce - uśmiechnęłam się - Dlaczego - zapytał - No ja jestem raczej od magi , szczęścia i pecha , a ty jesteś wilkiem księżyca - No niby tak - No dlatego mówię , że miałyby bardzo ciekawe moce - uśmiechnęłam się , a wilk chwycił mnie za łapę ( BlueMoon?) | ||
Od BlueMoon c.d. Mindii
Gdy zjedliśmy śniadanie wyszliśmy na spacer i wykąpaliśmy się w rzece po czym położyliśmy się na trawie.
- o czym myślisz? - zapytała mnie Mindii patrząc w chmury.
- o tym, jak wczoraj wszyscy mówili, że będziemy mieli piękne szczeniaki. To prawda. - uśmiechnąłem się do niej.
(Mindii?)
Od Blue c.d. Desert
- wcale nie zasługuję na nikogo innego, zasługuję właśnie na Ciebie! Nie ważne, że mnie nie doce... Znaczy ważne ale... Ja kocham tylko Ciebię i nigdy niepokocham nikogo innego. Żadna inna wadera nie jest tak wspaniała jak Ty i chcę być tylko z Tobą. Więc... Czy chciałabyś zostać moją partnerką? - powiedziałem. Megan uśmiechnęła się i się wzruszyła... Miałem nadzieję, że Desert się zgodzi.
(Desert?)
czwartek, 23 maja 2013
Od Vane
Deser ożywiła blue byłem ciekaw czemu ale nie zdawałem na razie pytań. Mam nadzieję że nie będą razem bo trudno mi to powiedzieć ale ją kocham... Nie umiem pisać listów nawet nie umiem wyznać uczuć. Muszę coś zrobić... | ||
środa, 22 maja 2013
Od Desert c.d. Blue
Leżała na polanie gdy zobaczyłam Megan ciągnącą..... Blue ?! Pobiegła do nich.
-Co się stało ?-spytałam.
-Zabił się bo go nie kochasz
-On jest głupi czy jaki ?!-wrzasnelam. Pomoglam Megan zanieść Blue do mojej jaskini. Polozylysmy basiora pod ścianą. Zaczęłam szukać jakichś ziół. W końcu byłam szamanka. Wzięłam parę ziół roztarlam je i podałam Megan. Podeszłam do Blue. Zamruczalam coś pod nosem, błysnęło światło, a wilk otworzył oczy.
-Idiota !!!!!-wrzasnelam i dałam mu z liścia. Usiadła wyczerpana pod ścianą.
-Jeśli jeszcze raz tak zrobisz to przysięgam.... Ożywienia cię tylko po to by móc zabić cię własnoręcznie !!!!!- wrzasnelam-A moje słowa o miłości są nadal aktualne. Zaslugujesz .a lepszą wadere niż ja. Taka która cię doceni.
Blue ? Megan ?
wtorek, 21 maja 2013
Od Megan c.d. Desert
Zleciałam w dół przepaści. Blue nie żył. Spuściłam głowę, a po policzku spłyęła mi łza. To dla Blue musiało być przykre. Zawyłam do księżyca. Biedny, nie był nieśmiertelny. Złapałam gonza kark i ciągnęłam w stronę jaskini. Zobaczyłam Desert.
(Desert?)
Od Blue c.d. Desert
Stałem nad przepaścią... Moje ostatnie momenty życia... Nagle podeszła do mnie Megan i zaczęła mówić.
- Blue, Desert powiedziała, że... Nie kocha Cię i Cię nie pokocha. I że nie chce na razie z tobą gadać.
- Nie chce gadać i nie pogada. - powiedziałem i rzuciłem się w dół. Jedyne, co usłyszałem to "Blue, niee!!!"... po chwili zapadła ciemność.
Od Vane c.d. Desert
Od vanessa cd blue i desert Chciałem odwiedzić desert przed wejściem zobaczyłe list i róże. To pewnie od blue. Byłem zły ale to nie ją decyduje... Ona musi wybrać.nie zasługuje na nią. Chciałem zabrać list ale s twidziłem że powinno być fair . Nagle przyszla desert poza tym była pozbawiona. Nagle zobaczyłem obok niej blue. Mój wzrok był w tym momencie nie określony.. Odszedłem...(?) | ||
Od Desert c.d. Blue
Wracalam z tańców w towarzystwie Vane, Mind i BlueMoona. Zasmiewalismy się co krok. W końcu doszliśmy do mojej jaskini.
-Dzięki. Wspaniale spiewalas Mind, naprawdę cudownie-uśmiechnęłam się, lekko pocałowałam Vane w policzek i weszlam do jaskini. Na progu natknęlam się na list. Przeczytałam go. Po skończeniu westchnelam i pokrecilam głową z rezygnacja. Jeśli on myśli ze ujmie mnie tym to grubo się myli. Polozylam się pod ścianą i zasnelam.
*Rano*
Stanęłam przed Megan.
-Moglabys powiedzieć swojemu bratu, żeby się odczepil ? Nie kocham go i nie pokocham. Proszę powiedz mu to, bo ja nie chce na razie z nim gadać.
Megan ?
poniedziałek, 20 maja 2013
Od Blue c.d. Desert
Co mógłbym jeszcze zrobić, żeby być z Desert? Jestem pesymistą. I tak pewnie mi się nie uda. Z resztą, Vane napewno będzie z Desert. Nie jestem odważny, ale zapewne to zrobię, to będzie głupie, ale napiszę do niej list
*pisze*
Droga Desert,
Szczerze, to myślę, że mnie wyśmiejesz, ale zakochałem się w Tobie. Jestem tylko głupkiem, i pewnie nie chcesz ze mną być. Będziesz z Vanem, nie ze mną. Nie mam nic do niego. Bądźcie szczęśliwą parą, znalazłaś już odpowiedniego,
To jest jak nóż w moim sercu
Na całe życie
Nie przestanę Cię kochać
Nie uda mi się
Blue
Położyłem jej to koło wejścia do jaskini i położyłem na zwoju kory różę.
(Desert?)
Od Vane c.d. Desert
Dzięki że mnie rozumiesz ale nie mam ochoty tańczyć. Ohno ta Mindii . Zaciągnęła mnie do tańca. Ją tańczyłem z Desert a ona z bluemunem. Nic dalej nie pamiętam bo świetnie się bawiłem. Cudowny dzień ... | ||
Od Desert c.d. Vane
Lezalam na polanie. Była zupełna cisza. Nagle za sobą usłyszałam kroki. Odwróciła głowę i zobaczyłam Vane. Uśmiechnęłam się.
-Witaj
-Część
-Szukałam cie-powiedzialam wstajac.
-Leżąc na polanie ?-spytał.
-Yhym... Chciałam ci jeszcze raz podziękować. Za uratowanie-pokazalam go czule.
Vane ?
sobota, 18 maja 2013
Od Mindii c.d. BlueMoon
Było mi tak dobrze , że nie mogłam wstać , a na dodatek miałam piękny sen . Otworzyłam oczy i zobaczyłam , że nigdzie nie ma BlueMoona zaczęłam się rozglądać , aż ujrzałam drogę z kwiatów - Jakie to urocze - powiedziałam sama do siebie i poszłam ich śladem . Po drodze towarzyszyły mi ptaki :
- Długo czekałeś - zapytałam wilka
- Tylko chwilkę - podszedł i pocałował mnie na powitanie
- Przepraszam , ale było mi tak dobrze , że nie mogłam wstać - uśmiechnęłam się
( BlueMoon?)
Od Mindii c.d. Vane
- Każdy popełnia błędy , ty potrafisz się do nich przyznać - uśmiechnęłam się do siebie . Atmosfera była bardzo napięta więc zaczęłam śpiewać o dziwo innym wilkom się to spodobało , a żeby było jeszcze milej zaczęłam tańczyć po chwili wszyscy zaczęli tańczyć .... znaczy się nie mieli wyboru bo ich wyciągnęłam na środek siłą
(?)
Od BlueMoon c.d. Mindii
Noc mineła szybko. Rano obudziłem się pierwszy. Złapałem sarnę i królika na śniadanie. Od naszej jaskini do pagody koło wodospadu posypałem ślad z kwiatów wiśni. Tam rozłożyłem śniadanie i usiadłem. Patrzyłem w niebo i czekałem, aż Mindii się obudzi. To trochę trwało... Rajskie ptaki i pawie już się obudziły. Ale Mindii - nie.
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
Gdy zobaczyłam co dzieje się z wilkiem przestraszyłam się nie chciałam żeby się zmieniał nie dzisiaj pomyślałam , ale on wygrał znowu wygrał dzięki miłości do mnie. Po całej ceremonii zaczełam rozmawiać z innymi wilczycami mówiły mi co się zazwyczaj w taką noc robi nie dosłownie , ale na koniec jedna powiedziała
- Będziecie mieć śliczne dzieci - i odeszły.
Poszliśmy razem do jaskini po drodzę rozmawialiśmy o przyszłym życiu , gdy byliśmy już na miejscu położyłam się na legowisku i spytałam :
- Tooo , co robimy ?
( BlueMoon?)
Od Vane
Razem z Mindii poszlismy w strone ogniska. Czułem się trochę nie pewnie. Gdy doszkiśmy usiedliśmy obok Keryss i Bluemoon'a. Wydawali się mili ale czasem pozory mylą... Wolałem być ostrożny. Potem wszyscy zaczeli opowiedać swojje historie. Byłem skrępowany i nie chciałem opowiadać swojej ale przekonali mnie.
-Byłem w watasze Cieni. Moi ojciec byli przywódcą.. Gdy pewnego dnia jeden z wilków oskarżył go o zdradę watahy bo zakochał się w wilczycy z watachy słońca. To była moja mama. Zamordowano ich krótko po moim urodzeniu. Zajeła się mną ciotka. Potem to ja zostałem przywódcą i przysiągłem sobie że nie będę taki jak ojciec... Ale nie udało się. Miała na imię Fenita.
Nie wytrzymałem, wybiegłem od wilków do lasu. Widziałem że za mną biegną więc odleciałem. Nie płakałem ale patrzyłem w księżyc. Byłem zły bo nie uratowałem jej . Byłem tchórzem zostawiłem ją tam na śmierć a sam uciekłem...
Znalazła mnie Mindi...
Może chcecie?
Witajcie. Znalazłam w internecie troszkę fotek wilków z watahy. Może chcielibyście dodać je na profil swojego wilka? Jeśli tak, napiszcie w komentarzu do tego posta (na bloggerze) numerek fotki a ja ją dodam. Jeśli jednak nie macie profilu na blogger to wyślijcie mi numerki na howrse.
od Mindii c.d. Vane
Zauważyłam nowego wilka , oczywiście od razu chciałam go poznać
- Hej jestem Mindii , a ty ? - zapytałam z uśmiechem
- Vane - powiedział i chciał odejść
- Poczekaj - krzyknęłam - Wiesz dzisiaj wszystkie wilki gromadzą się przy ognisku , będziemy opowiadać histroie i takie tam fajnie jakbyś tam był
-No nie wiem
- No chodź będzie fajne poznasz inne wilki
- No dobra
Poszliśmy w stronę ogniska .
( Vane?)
piątek, 17 maja 2013
Od Vane
Jestem nowy w watasze. Narazie z nikim się nie koleguję. Nie miałem okazjii nikogo poznać. Dzisiejszego dnia poszedłem szukać ludzi. Na polanie była desert na szczęście byłem obok i obroniłem ją przed człowiekiem ze strzelbą który stał schowany w krzakach. Ledwo uszlismy. Może to mi pomoże w nawiązaniu kontaktów. Gdy już miałem odejść Desert mi podziękowała. Czułem się dziwnie bo jeszcze nikt mi nie dziekował.... Przecież byłem zły. Nierozumiełem wtedy tego. Z grzeczności powiedziałem nie ma sprawy i odleciałem. Wieczorem komunikowałem się z Eryniami. One dodały mi sił. Gdy się ściemniło wróciłem do watachy....
Od Megan c.d. Keryss
Byłam na polanie. Przez dłuższy czas już patrzyłam się na totem. Oczy Boga elektryczności czerwieniły się dlatego, że zniszczyłam jego ołtarzyk. Ten widok nie dawał mi spokoju... Inni Bogowie mogą się zemścić... Zesłać na naszą watahę wieczny deszcz, pożar. I wtedy będę musiała odbywać jakieś medytacje itp., więc mamy problem. Nagle zobaczylam Keryss.
- Witaj - przywitałam się.
- Hej. Coś się stało?
- Nie. - zapadła cisza. Przewróciłam się na drugi bok. - wiesz co... Proszę, upoluj sarnę.
- Sarnę? - spytała Keryss.
- Sarnę. Coś nie tak?
(Keryss?)
środa, 15 maja 2013
Nowy wilk!
imię:Vane
wiek:3
płeć: samiec
wygląd:jak na obrazku
rasa: wilk mroku
cechy charakteru:spokojny, odważny, tajemniczy, romantyczny
moce:niewidzialność, telepatia
partner:-
zauroczenie:-
potomstwo:-
rodzina:cała jego rodzina została zabita za zdradę
hierarchia: omega
towarzysz: Sabreno
specjalizacja:wojownik
kamień: Kamień elfów
patron: Erynie– trzy okrutne boginie, uosabiające zemstę za przelaną krew: Alekto (Gniew), Tysyfone (Zemsta), Megera (Nienawiść)
właściciel:JessyJ
wtorek, 14 maja 2013
Info
Oto małe info, które usunę po zakończeniu całej akcji. Otóż przez pewien czas ja będę prowadzić tą watahę - ja czyli Dhe. Opowiadania wysyłajcie do mnie na howrse na login ju1000 (jeśli ktoś nie ma konta na howrse to przez mail - mój to poladusz@gmail.com). Nie martwcie się, Megan wróci.
poniedziałek, 13 maja 2013
Od Megan c.d. Rous
- Witaj, to jest Dhe. Widzę, że masz jakąś zdobycz... Marną sarnę... Eee, sorki, świetnie, to twoja pierwsza zdobycz.
- Witaj - przywitał się Dhe. Niepokoiłam się. Umiem czytać myśli, a była już tutaj taka, która podkochiwała się w Dhe. To było okropne.
(Rous?)
Od Rous
Jestem już troche w watasze i znam wienkszość wilków.Lecz wienkszość to wadery.Ostatnio przechadzałam się po lesie i zobaczyłam sarnę,cichutko się zakradłam i...
- chaps!!!Złapałam ją i zaciągłam do naszego stada.-PIERWSZY RAZ COŚ UPOLOWAŁAM BYŁAM Z SIEBIE TAKA DUMNA.
wtorek, 7 maja 2013
Od Rous
-Witam jestem Rous.-mówie do Megan-Jestem nowa.
-Hej a ja jestem Megan.-powiedziała-o joj jaka ty oficjalna. heh...-mrukneła.
-Tak racja powinnam wylozować...-Zawstydziłam sie.
Megan poszła do
grupki wilków, które patrzyły na mnie z zaciekawieniem.
Blue podszedl do mnie i zapytał czy mnie oprowadzić-Zaczerwieniłam sie,buzia mi sie zaczeła śmiać i było mi przyjemnie.
podczas spaceru zaczeła sie rozmowa:
-jak Ci sie podobają inne wilki!?-zapytał blue
-Nie poznałam rzadnego oprucz Megan i ciebie...-powiedziałam zasmuconym głosem-Ale megan jest...hym...jest taka...
-CZasem taka jest ale przewarznie ma dobry chumor-wtrącił blue
niedziela, 5 maja 2013
powitajmy nowego wilka!
\
imię:Rous
wiek:3lata
płeć: samica
wygląd:
rasa:wilk nieba
cechy charakteru:lojalnA,MIŁA,pomocnicza,rozwarzna,zawsze uśmiechnięta,nie agresywna dla innych wilków z watachy,wyrozumiała,cierpliwa,bystra,
moce:włada wszystkimi jezykami,niewidzialnośc,czyta w myślach,latanie,teleportacja,hipnoza,potrafi oślepiać,
partner:szuka
zauroczenie: Dhe
potomstwo:brak
rodzina:nie zna
hierarchiamega
towarzysz:zginoł w walce.
specjalizacja: łowca
kamieńamień miłości
patron:Bóg ognia
właściciel:Sylvia100
sobota, 4 maja 2013
Od BlueMoon c.d. Mindii
Za chwile wszystko miało się zacząć. W tym pięknym zakątku, już wieczór, mieliśmy wziąć ślub. Wszyscy z niecierpliwaością siedzieli na łące i wyczekiwali. Megan stała na podium a wszyscy inni się na nią gapili, jakby niewiadomo co robiła, podczas gdy ona stała i się patrzyła. Wreszcie weszliśmy z Mindii i staneliśmy po obu stronach Megan. Zapanowała cisza. Nagle... Coś poczułem. Jakbym się przemieniał w swoją okropną postać, o północy. Moja sierść sciemniała, a ja próbowałem walczyć z naturą. Moja sierść zmieniała kolory, a ja walczyłem. Wreszcie wygrałem, a Megan zaczęła zadawać nam pytania.
Było już po wszystkim, a my szliśmy do jaskini z Mindii. Wszyscy życzyli nam szczęścia i już poszli.
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
Nie mogłam uwierzyć własnym oczom zapytałam :
- Czy ja śnie
- Nie jesteś tutaj ze mną - uśmiechnął się i chwycił mnie za łapę
- Tu jest pięknie , możemy zobaczyć wnętrze
- Oczywiście . Było cudownie a wnętrze jaskini było olśniewające tylko miejsca i tak jasno
- Będziemy mieli ładne widoki na księżyc
- Tak to prawda - jeszcze chwile siedzieliśmy w jaskini przytuleni
- Trzeba by było już wracać - powiedziałam
- Masz rację choć musimy się przygotować w końcu jutro nasz wilki dzień - uśmiechnęliśmy się i wróciliśmy do reszty
(BlueMoon?)
Od Blue Moon c.d. Mindii
- No dobra... Jest takie miejsce, to zakątek z drzewami wiśni i wodospadem. Tam jest jaskinia.
- tak! Musi być piękne...
- no to się tam wybierzmy!
Byliśmy już na miejscu. Było cudownie. Białe rybki pływały w rzece, a dróżka była wyłożona świecącymi kamyczkami. Kwiaty na drzewach były naprawdę przepiękne. Była tam również pagoda i ogromny wodospad. Napiłem się krystalicznie czystej wody z rzeki. Były tam białe oawie i rajskie ptaki.
- jak ci się podoba? - zapytałem.
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
Tak chcemy prawda ? Znaczy się ja chce , a ty
- Jeśli ty chcesz to ja też
- Bardzo się cieszę - rzuciłam się na wilka tak mocno , że aż upad
- No przydałaby wam się wspólna jaskinia , gdzieś przecież musicie spędzić miesiąc miodowy - uśmiechnęłam się wilczyca
- Naprawdę och dziękuje jesteś cudowna , kochanie wybierzesz coś dla nas ? - powiedziałam z wielkim uśmiechem na pyszczku
( BlueMoon?)
Od BlueMoon c.d. Mindii
- Wiecie co... Ślub załatwię wam jutro. - powiedziała Megan, która właśnie weszła do pokoju.
- Co?! - krzyknęła Mindii. - tak wcześnie?
- A co? To przecież nie problem. My z Dhe mieliśmy wcześnie ślub, właściwie te uroczyste przysięgi są zbęde do bycia parą. Wystarczy podpisać te papie... Oo, już podpisaliście? No to dla mnie to by było już wszystko, ale skoro chcecie...
(Mindii?)
Od BlueMoon c.d. Mindii
- Wiecie co... Ślub załatwię wam jutro. - powiedziała Megan, która właśnie weszła do pokoju.
- Co?! - krzyknęła Mindii. - tak wcześnie?
- A co? To przecież nie problem. My z Dhe mieliśmy wcześnie ślub, właściwie te uroczyste przysięgi są zbęde do bycia parą. Wystarczy podpisać te papie... Oo, już podpisaliście? No to dla mnie to by było już wszystko, ale skoro chcecie...
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
Jakbym mogła nie podpisać - Podpisałam szybko papiery i pocałowałam mojego męża , no ale oprócz papierków trzeba jeszcze iść do Alf , jezu muszę jakoś wyglądać zrobić włosy i pazury :
- Nie panikuj tak , po za tym ty zawsze wyglądasz dobrze
- Oj no dziękuje
( BlueMoon)
Od BlueMoon c.d. Mindii
- Bo... Jeśli chce się być małżeństwem, należy podpisać pewne papiery... - zajrzałem na półkę i zdjąłem zwój kory, po czym rozwinęłem przed Mindii. - Ja podpisuję - wziąłem pióro, umoczyłem je w flakoniku z atramentem i podpisałem się, złożylem odcisk łapy. - ty też? - uśmiechnąłem się i umoczyłem pióro we flakoniku i dałem je Mindii.
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
- Jakie piękne - powiedziałam liżąc go w pyszczek - a jak było u Blue mnie dzisiaj Megan potraktowała ulgowo upolowałam jej tylko kojota był dosyć duży , wszystko dobrze? patrzysz , jakbyś chciał coś powiedzieć
Od Mindii c.d. BlueMoon
Jaki on jest kochany i tak cały czas tylko o tym myślałam , ale musiałam się skupić na polowaniu Megan mnie chyba udusi jeśli nie przyniosę jej kojota. Po paru minutach przyszłam do niej z dość dużym kojotem :
-Widzę , że jesteście sobie bliscy - pytała z uśmiechem
-Tak , BlueMoon jest kochany , a w ogóle wiesz gdzie jest ?
- zaśmiała się - tak poleciał do Blue
- Tooo mogę już iść - zapytałam uśmiechając się
- No idź w końcu jeśli się ożenicie to będziemy rodziną - powiedziała z uśmiechem
- To pa - powiedziałam już biegnąc
- Pa , no cóż niech są szczęśliwi - powiedziała , lecz już jej nie usłyszałam
( BlueMoon?)
-Widzę , że jesteście sobie bliscy - pytała z uśmiechem
-Tak , BlueMoon jest kochany , a w ogóle wiesz gdzie jest ?
- zaśmiała się - tak poleciał do Blue
- Tooo mogę już iść - zapytałam uśmiechając się
- No idź w końcu jeśli się ożenicie to będziemy rodziną - powiedziała z uśmiechem
- To pa - powiedziałam już biegnąc
- Pa , no cóż niech są szczęśliwi - powiedziała , lecz już jej nie usłyszałam
( BlueMoon?)
piątek, 3 maja 2013
Od BlueMoon c.d. Mindii
Wróciłaś? - byliśmy w jaskini. Położyłem przed nią bukiet kwiatów. - to dla Ciebie. - chciałem z nią porozmawiać o tym, jak jej poszło z Megan, i o umowie zawierającej związek.
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
Jaki on jest kochany i tak cały czas tylko o tym myślałam , ale musiałam się skupić na polowaniu Megan mnie chyba udusi jeśli nie przyniosę jej kojota. Po paru minutach przyszłam do niej z dość dużym kojotem :
-Widzę , że jesteście sobie bliscy - pytała z uśmiechem
-Tak , BlueMoon jest kochany , a w ogóle wiesz gdzie jest ?
- zaśmiała się - tak poleciał do Blue
- Tooo mogę już iść - zapytałam uśmiechając się
- No idź w końcu jeśli się ożenicie to będziemy rodziną - powiedziała z uśmiechem
- To pa - powiedziałam już biegnąc
- Pa , no cóż niech są szczęśliwi - powiedziała , lecz już jej nie usłyszałam
( BlueMoon?)
Od BlueMoon c.d. Mindii
Położyłem się koło niej i polizałem ją w pyszczek.
*rano*
- Emmmm... Mindii, masz mi złapać kojota. - powiedziała Megan. Mój pyszczek był przy pyszczku Mindii. Zdjąłem z siebie łapę Mindii i podniosłem się.
- BlueMoon... Gdzie ty... - mamrotała jeszcze nie przebudzona Mindii. Polizałem ją w pyszczek na pożegnanie.
- będę czekać w naszej jaskini - zawołałem do Mindii i pobiegłem do Blue.
(Mindii?)
Mindii c.d. BlueMoon
Zrobiło mi się bardzo ciepło , poczułam się bardzo wyjątkowo przysunęłam się do niego i położyłam pyszczek na jego ramieniu :
- Wiesz tu nie ma się z czego śmiać
- Naprawdę ?
- Tak ja też Cię kocham bardzo mi się podobasz , ale bałam Ci się to powiedzieć no wiesz ty jesteś alfą , takiej jak ja nie wypada mówić takich rzeczy - Położyłam się , ale pyszczek cały czas miałam zwrócony w jego stronę
(BlueMoon?)
Od BlueMoon c.d. Mindii
- naprawdę chcesz? Tylko się ośmieszę. - uśmiechnęła się. - no dobra... Miłość przerasta moją naturę. M- moja miłość do ciebie jest silniejsza od mojej natury. Powstrzymała się, gdyż nie chcę cię skrzywdzić... No i prozsę, śmiej się. Pewnie nic do mnie nie czujesz... Jestem głupi, śmiej się. - spuściłem głowę i popatrzyłem na odbicie nieba w wodzie.
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
- Ale jak to mnie zabić , nie rozumiem - Dopiero później wytłumaczył mi całą swoją historię , że zawsze przy pełni się zmieniał , tylko nie teraz
- Ale wiesz czegoś nie rozumiem , dlaczego nie zmieniłeś się dzisiaj przecież mamy pełnię ? i chciałeś coś powiedzieć , ale nie dokończyłeś
- Oj tam to są szczegóły - uśmiechnął się i chciał iść , ale go zatrzymałam
- O nie mnie tak łatwo się nie pozbędziesz - uśmiechnęłam się - siadaj i mów wszystko i nie próbuj się wykręcić
Od BlueMoon c.d. Mindii
Zauważyłem księ... Zaraz zaraz, było już po pełni... (Mogę to wyczuć) popatrzyłem dla upewnienia się na Mindii. Była cała. Widocznie miłość jest silniejsza od mej natury.
- tak się bałem! - przytuliłemmsię do niej. - mogłem wpaść w furię i Cię zabić! Bym się za... Znaczy, nieważne.
(Mindii?)
Od Mindii do BlueMoon
Ojejku nie mogłam uwierzyć zerwał dla mnie kwiatka , a przy tym się zarumienił zachichotałam tylko i powiedziałam :
- Jesteś uroczy - I znowu zaczęłam się uśmiechać
- Nie to ty jesteś urocza - odpowiedział po czym zrobiłam się cała czerwona
- Słuchaj może teraz pójdziemy nad jezioro , co ty na to ?
- Nooo dobrze chodźmy - Gdy tak szliśmy śmialiśmy się ze wszystkie w jego towarzystwie czułam się naprawdę dobrze
- O jesteśmy już na miejscu - Gdy wilk podszedł trochę bliżej do jeziora wepchłam go do wody , a sama na brzegu zwijałam się ze śmiechu :
- przepraszam , ale nie mogłam tego nie zrobić
(BlueMoon?)
Od BlueMoon c.d. Mindii
Odważyłem się i zerwałem kwiatka po czym włożyłem jej za ucho. Zarumieniłem się. Bałem się tylko o jedno... Zbliża się pełnia, a jeśli dostanę furii, to skrzywdzę Mindii, a tego nie chcę. Stanę się bestią, i kto wie, co zrobię. Obudzę się z transu, a jej już nie będzie?
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
Wydaję się bardzo słodki , ale nie mogę mu tego powiedzieć w końcu jest alfą
- okej możemy iść - powiedziałam uśmiechając się , gdy jestem z nim nie mogę przestać
- Wiesz masz bardzo ładny uśmiech - powiedział słodkim głosikiem
- Oj no dziękuję - I zrobiłam się cała czerwona
( BlueMoon?)
Od BlueMoon c.d. Mindii
Wydawało mi się, że Mindii nic do mnie nie czuję... Ja wiedziałem za to, że ją kocham. Usiadłem przy stawie ze spuszczoną głową.
- Co Ci jest? - zapytała Mindii.
- Nie, nic takiego... - papatrzyłem na nią kątem oka i uśmiechnąłem się. - może pójdziemy na polanę?
(Mindii?)
Od Mindii c.d. BlueMoon
Poszliśmy w stronę Wodospadu :
-To tak to jest wodospad Pełni tu pijemy wodę i kąpiemy
- Wszyscy razem - uśmiechnął się
- He he nieee no chyba , że 2 wilki chcą to nikt nie widzi żadnych przeszkód - zaczęliśmy się śmiać
- A w ogóle jaką pełnisz tutaj funkcję - zapytał się BlueMoon z wielkim uśmiechem
- Jestem Łowczynią , ale twoja siostra proponuję mi być dowódcą łowców , tylko jeszcze muszę zdać parę testów
( BlueMoon?)
Od Megan c.d. Mindii
- Mindii, to jest BlueMoon, mój brat. - przedstawiłam jej nowego basiora.
- jest oczywiście alfą. Właśnie znaleźliśmy go w lesie.
- Hej. - przywitał się z Mindii. Jakoś dziwnie się na nią patrzył... - jestem BlueMoon - uśmiechnął się.
- Mindii, może go oprowadzisz po terenach?
- tak, ja się napewno zgadzam - szybko dodał BlueMoon.
(Mindii?)
Od BlueMoon c.d. Megan & Blue
Bójka była naprawdę okropna - ja cały we krwi walczący ze stadem dzikich wilków. Dlaczego? Chciałem tylko dołączyć do tej watahy, wszystkie wilki się na mnie rzuciły. Padłem na ziemię. Widziałem tylko ciemność.
- Rany, jak BlueMoon mógł się tu znaleźć?! - usłyszałem znajomy głos. Skąd oni znają moje imię? Otworzyłem oczy. zobaczyłem sufit, na nim było widać odbicie wody i promienie słońca. Rozległ się głuchy dźwięk wody, rozległo się echo. Było bardzo duszno i mokro. Poczułem nie miły dotyk, leżałem przy ścianie nasiąkniętej wodą.
- BlueMoon?! - to był głos Megan! - ocknął się! - szepnęła.
- czyli te twoje mazidełka zadziałały? - to Blue!
Powitajmy nowego wilka!
imię: BlueMoon
wiek: 3 lata (starszy od Blue, w wieku Megan)
płeć: basior
wygląd: (jak na zdjęciu)
rasa: wilk księżycowy
cechy charakteru: tajemniczy, zabawny, miły, dla wrogów bardzo ostry, czasami uszczypliwy, odważny, odda wszystko za bliskich, zamyślony, spokojny.
cechy charakteru: tajemniczy, zabawny, miły, dla wrogów bardzo ostry, czasami uszczypliwy, odważny, odda wszystko za bliskich, zamyślony, spokojny.
moce: latanie, teleportacja, oświetlanie (jego ślady świecą w blasku księżyca), gdy wpada w furię (o połnocy, zdjęcie na samym dole) super siła, szybkość, węch, zmienia też kolor. Jedyne minusy podczas furii to to, że nie mówi, może tylko wyć, atakuje prawie wszystkich, później nie pamięta żadnych wydarzeń podczas furii.
partnerka: Mindiic
zauroczenie:
potomstwo: nie ma
rodzina: siostra Megan (rówieśniczka), młodszy brat Blue.
hierarchia: alfa
towarzysz: sowa Focus
specjalizacja: Łowca
Powitajmy nowego wilka!
Imię: SnowFall
Wiek: 4 miesiące
Płeć: Wandera
Wygląd: Biała wandera z różowym nosem i poduszkami łap. Ma czerwono-różowe oczy z 3 kropkami pod nimi. Ma białą grzywkę
Rasa: Czarnokrwista
Cechy Charakteru: Miła, rozbrykana, ciekawska, inteligentna, nieraz niegrzeczna, lubi psocić.
Moce: Furia, włada śniegiem i lodem, ma niezawodną i świetną pamięć (to moc gdyż ona nic nie zapomni), latanie
Partner: Z młoda
Zauroczenie: Za młoda
Potomstwo: Stanowczo za młoda
Rodzina: Siostra MoonRise
Hierarchia: Omega
Towarzysz: WhiteFang (podany zły link)
Specjalizacja: Za młoda. Chce zostać łowcą
Kamień: Obsydian
Patron: Nie ma
Właściciel: pinto 19
Subskrybuj:
Posty (Atom)