- Bo... Jeśli chce się być małżeństwem, należy podpisać pewne papiery... - zajrzałem na półkę i zdjąłem zwój kory, po czym rozwinęłem przed Mindii. - Ja podpisuję - wziąłem pióro, umoczyłem je w flakoniku z atramentem i podpisałem się, złożylem odcisk łapy. - ty też? - uśmiechnąłem się i umoczyłem pióro we flakoniku i dałem je Mindii.
(Mindii?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz