piątek, 17 maja 2013

Od Vane

Jestem nowy w watasze. Narazie z nikim się nie koleguję. Nie miałem okazjii nikogo poznać. Dzisiejszego dnia poszedłem szukać ludzi. Na polanie była desert na szczęście byłem obok i obroniłem ją przed człowiekiem ze strzelbą który stał schowany w krzakach. Ledwo uszlismy. Może to mi pomoże w nawiązaniu kontaktów. Gdy już miałem odejść Desert mi podziękowała. Czułem się dziwnie bo jeszcze nikt mi nie dziekował.... Przecież byłem zły. Nierozumiełem wtedy tego. Z grzeczności powiedziałem nie ma sprawy i odleciałem. Wieczorem komunikowałem się z Eryniami. One dodały mi sił. Gdy się ściemniło wróciłem do watachy....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz