czwartek, 2 maja 2013

Od Mindii do Megan


Byłam wykończona , ale ciesze się z rezultatu dowódca łowców jak to fajnie brzmi powiedziałam :
- pewnie , że chce jutro z samego rana do ciebie przyjdę , ale teraz chodźmy się najeść - uśmiechnęłam się przyjaźnie - A ona skinęła głową wszyscy mi gratulowali mojej zdobyczy , czułam się bardzo dobrze fizycznie jak i psychicznie . Następnego dnia wstałam chyba najwcześniej ze wszystkich i od razu pełna energii pobiegłam do Megan zapytałam delikatna ponieważ nie chciałam jej zezłościć :
- Hej Megan śpisz jeszcze ? - zapytałam
- Teraz już nie - powiedziała trochę ochrypniętym głosem - proszę Cię wyjdź na zewnątrz i daj mi 10 minut
- Dobrze już wychodzę

( Megan ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz