Nie widziałem co powiedzieć. Wszyscy patrzyli na mnie jakbym planował tą rozmowę od miesięcy. Musiałem pomyśleć. Może....eeee...Nagle z tyłu usłyszałem czyiś głos.
- Gzie to jest. Szukam to od rana i nic. Jakby wyparował. Olśniło mnie! Szybko podszedłem do wilka i zacząłem mówić. - Pomóżcie w poszukiwaniach! Zaginiony został.....pewien przedmiot i waszym zadaniem jest go znaleźć. Po dalsze instrukcje zaprawaszam tutaj. wskazałem na wilka. Zaraz kilka uczestników podeszło do nieznajomego i zaczęło go obrzucać pytaniami. - W co ty mnie wpakowałeś? Wyszeptał do mnie wilk. - Miałem znaleźć zajęcie tym tutaj,a ty miałeś/Miałaś idealną okazję. A tak wo gule jestem Kowu.Podałem nieznajomemu łapę. (Ktoś?) | |||||||||||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz