- ktoś wie jak się sąd wydostać? Zapytałem Shiby.
Wadera się rozglądała.
-Eee.. może chodźmy w tę stronę. Zaproponowała Shiba.
Weszliśmy do jednej z odnóg jaskini. Droga rozchodziła się jeszcze wiele razy. Wreszcie widać było światło na końcu tunelu(Nie, nie umarliśmy!). Blask był oślepiający. Gdy wreszcie przestaliśmy mrużyć powieki i naszym oczom ukazała się...
(Shiba?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz