A może do miejsca gdzie wszyscy się najczęściej spotykają?, spytałam uprzejmie gdy sprawdzałam czy moje skrzydła nie są złamane. - Więc Matt tak? Chciałam by najpierw się dowiedzieć czy macie jakiś medykuw, spytałam gdy wstałam na moje cztery łapy. - Niestety nie mamy medyka ale mamy maga ktury ci może pewnie pomuc, ale co sięstało?, zdziwił się Matt pacząc na mnie dość dziwnie. - Tylko tak spytałam bo nie wiem czy moje skrzydła są całe?, odpowiedziałam Mattowi zasmucona chciałam by jeszcze polatać i nie CIERPIE być u medyka bo tam jest tak durzo dziwnych szczykawek i innych strasznych żeczy. Myśląc o tym że nie ma zadnego medyka ktury mi pomorze, tak bardzo zaczełam rozmyślać że mi poleciała jedna mała łezka. - Nie zaczynaj płakać wrzystko będzie dobrze,
<Matt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz