poniedziałek, 16 września 2013

od Dhe c.d. Megan

Cóż... Wszystko zaczęło się, kiedy powiedziałem Megan, że trzeba wreszcie wyruszyć TAM...
- Ale gdzie: tam? - Megan spojrzała na mnie dziwnie.
- Dobrze wiesz, gdzie... Do miasta. Na co roczne posiedzenie Alph z wszystkich watach.
- Nie... Dhe! Dlaczego musiałeś mi o tym przypominać?! Nie idźmy tam, co nam to da?
- Dużo. Nowe sojusze, tereny, nowych członków watahy...
- Ale tam jest okropnie niebezpiecznie! Tyle ludzi...
- Przecież oboje umiemy świetnie walczyć! Jesteśmy Alphami, Megan!
Ale widać było, że nie za bardzo ją to pocieszyło. My umieliśmy walczyć, ale ludzie mają no... te metalowe coś, co strzela. Wyprawa tam równała się prawie ze śmiercią, ale była przecież OBOWIĄZKOWA.
(Megan? Chyba musimy tam iść...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz