czwartek, 19 września 2013

od Dhe c.d. Megan

Metalowa rura człowieka wystrzeliła. Zakląłem pod nosem i przetoczyłem się na bok, po czym skoczyłem na równe nogi. A właściwie łapy. Megan zaczęła strzelać kulami wody, a ja zmusiłem cały strumień do uniesienia się, po czym skierowałem go na ludzi i upuściłem. podczas gdy oni krztusili się i próbowali się otrząsnąć, razem z Megan skoczyliśmy i... no cóż, ładnie powiem, zagryźliśmy ich. Gdy w końcu wróciliśmy do watahy, prawie natychmiast zasnąłem.
(Megan? Dhe ma takie moce, popatrz na profil ;).)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz