piątek, 20 września 2013

Od Shezi c.d. Vane


Zobaczyłam pewnego wilka. Nie znałam go, tak jak i reszty. Pomyślałam że pewnie należy do jakiejś watahy a tego szukałam. Przybliżyłam się ale chyba mnie zauważył bo nagle się odwrócił. Na jego twarzy widniał smutek a jednocześnie zaskoczenie:
-Cześć - zaczęłam nieśmiało - Spokojnie! Nie jestem wrogiem. Nie należę do żadnej watahy... dodałam widząc że samiec gotuje się do ataku.
-Na pewno?
-Tak - odparłam
- To dobrze. - dodał bez emocji, widać było że jest zamyślony.
- Co się stało?
- Emm... Nic. Ale powiedz co ty tutaj robisz ? I kim jesteś? - spytał.
- Jestem wilkiem wody. Wolałabym nie mówić z kąd pochodzę.
- Jeśli nie chcesz to nie mów.
- A teraz ty mi powiedz kim jesteś. - zażądałam z uśmiechem.
- No dobrze. - zaśmiał się, nie wiem co go bawiło - Mam na imię Vane, jestem wilkiem mroku.
- Oprowadzisz mnie po okolicy? Planuję tu zostać.
- Więc chodź. - pociągnął mnie za łapę i ruszyliśmy
Pokazał mi wiele ciekawych miejsc jak Jezioro Nadzieji, Wodospad Pełni, Polanę Słońca i Las Cienia. Rozmawialiśmy długi czas. Nie spostrzegłam że zrobił się wieczór.
- Nie mam gdzie spać! - przypomniało mi się nagle.
- Możesz iść do głównej alfy prosić o dołączenie do stada. - zaproponował.
- Dobrze, zaprowadź mnie do niej. - poprosiłam.
Jak powiedziałam tak też się stało. Megan zgodziła się i pokazała mi gdzie mam spać. Zanim się położyłam poszłam pożegnać się z Vanem.
- Wiesz co? - zaśmiał się - Nawet nie spytałem jak masz na imię.
- Nie obiecuję że nie połamiesz sobie języka - uśmiechnęłam się czarująco - A więc, moje imię to Szeherezada.
- Łał, jakie egzotyczne - zdziwił się - Nie słyszałem nigdy takiego.... Cóż, pewnie jesteś wyjątkowa - uśmiechnął się słodko.
Zupełnie mnie zatkało, nie wiedziałam co miałam odpowiedzieć.

Vane dokończ<<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz