poniedziałek, 16 września 2013

od Dhe c.d. Megan

Po zebraniu wyszliśmy na zewnątrz. Ustawiłem się na przeciwko Rachel.
- Jakieś ostatnie życzenie? - spytała Rachel, z absolutną pewnością, że mnie pokona.
- Tak, żebyś wypisała sobie na czole ,,Jestem idiotką'', zanim zaczniemy walkę.
Megan parsknęła śmiechem i podała rudej czarny... no te czarne, ludzkie cuś do pisania. Rachel napisała sobie to na czole, a ja chcąc nie chcąc zacząłem się śmiać.
- Teraz zginiesz! - warknęła Rachel i skoczyła mi do gardła. Z łatwością zrobiłem unik i ugryzłem ją w kark. Próbowała się obrócić, ale szybko powaliłem ją na ziemię. Przywołałem w myślach wodę z pobliskiego strumyka i sprawiłem, że chlusnęła jej prosto w twarz. Potem zostawiłem ją wściekłą i upokorzoną i razem z Megan ruszyliśmy do watahy. Po drodze cały czas się śmialiśmy. Niestety po drodze czekała nas przykra niespodzianka. To byli ludzie ze strzelającymi rurami.
(Megan?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz