poniedziałek, 16 września 2013

od Dhe c.d. Megan

- O hej, Dhe! - zaczepiła mnie jakaś wilczyca. Nie. Błagam. Tylko nie ona. Mój rudowłosy koszmar  - Rachel.
- Cześć Rachel... - wymamrotałem, a Megan spojrzała na mnie dziwnie.
- Fajnie, że przyszedłeś na zebranie! - powiedziała Rachel słodkim, żmijowym głosem. - Pamiętaj, że jestes mi coś winien!
Czułem się jak mała świnka morska która bardzo chce uciekać.
- CO jej jesteś winien?! Kto to w ogóle jest?!  - wysyczała Megan.
- To Rachel, mój... WRÓG. A winien jej jestem walkę.
(Megan?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz