Wybierałam się z maluchami na spacer nad jezioro nauczyć ich pływać, gdy zobaczyłam Nightwish. Podbiegłam do niej, a Percy zawstydzony schował się za mną, natomiast Cassidy podbiegła i przyjacielsko zagadnęła do Nightwish.
- Jestem Cassidy. - powiedziała spoglądając do góry (bo przecież była mniejsza) z uśmiechem na waderę.
- Nightwish... - odpowiedziała wilczyca i zaśmiała się słodko.
- Percy! - syknęłam do synka. Wyszedł powoli i cicho przywitał się.
- pobawisz się z nami? - zapytała głośno Cassidy skacząc wesoło dookoła Nightwish.
- właśnie mieliśmy uczyć się pływać. - oznajmiłam. - znaczy, ja miałam uczyć je pływać.
- pomóc wam? - zapytała Nightwish.
- taaak! Taaak! - wypaliła Cassidy. Percy cicho burknął coś i spóbował się uśmiechnąć.
(Nightwish?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz