- GDZIE ON K*RWA JEST?! - wrzasnęłam, ale zaraz się uspokoiłam. Dhe nie odpowiadał. Chciał coś powiedzieć, ale nie potrafił. Wiedziałam, że już go nie zobaczę, że przez długi czas będę załamana, chociaż poznałam go na nowo i... Tak, jakby był kimś nowym, a jednak moim przyjacielem. Może los chciał słusznie.
<Dhe? Reszta?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz