piątek, 25 kwietnia 2014

Od Guen ,,Zły dzień,,

Nie wiem, co mi jest, ale od samego rana mam ochotę coś rozwalić, albo kogoś zamrozić. No może jakiegoś ptaka, albo jelenia, nie najchętniej to bym zamroziła Kelsey. Nie wiem, czemu jej tak nienawidzę. Mam powody, żeby jej nie lubić, ale tak poza tym to nie wiem. Nic nie wiem. A Taibron zniknął gdzieś, może to i dobrze. Nie chcę mu czegoś narobić. Przechadzam się tak właśnie wkurzona po lesie brzóz koło Wrzosowiska. Niedługo wyprawa. Nawet fajnie, a Kelsey też idzie z tym swoim tygrysem. Uśmiecham się pod nosem. Ten tygrys, Ren, jest bardziej zrównoważony od swojej pani. A tak poza tym, to szykuję się ciekawa przygoda. Nagle krzaki przede mną się poruszają i wychodzi z nich jakiś wilk. Nie poznałam go w pierwszej chwili.
. <Ktoś? Dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz