piątek, 13 grudnia 2013

Od Megan c.d. Sheherezada

  - szczeniaki, powiadasz? - roześmiałam się. - chyba już jednym z nich nie jestem. - Cassidy podbiegła do Sheherezady i podskoczyła radośnie. Szybko owinęłam jej szyję szalikiem.
- mamo! Co ty robisz? - mała szarpnęła za szalik i go poluzowała. Westchnęłam.
- sama pochodzę z himalajów, a wolę raczej lato.
- choć. - Shezi mrugnęła do mnie i złapała mnie za łapę, po czym pociągnęła w stronę wyjścia. Wyszłyśmy na dwór, a Shezi zanuciła głośno moją ulubioną świąteczną piosenką.
- I don't wanna light for christmas... - dołączyłam do niej po chwili i zaśpiewałyśmy do końca. Padłyśmy na śnieg, a ja jak mały szczeniak zrobiłam aniołka w śniegu. 

(Shezi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz