poniedziałek, 7 października 2013

Od Danieli (Vane nie żyje nie ma ratunku)


-Tak,dziękuję.powiedziałam po czym poczekałam aż wyjdzie. 
Podniosłam kamień pod którym był nóż. Już czas. Wole mieć to zgłowy. Poszłam do jaskini Vane. Nie było go. Wyczułam zapach. To była jakaś karteczka. Przeczytałam ją.
"Droga Danielo
Zawsze cię kochałem. Muszę ci coś powiedzieć. Ty jesteś adoptowana. Wszyscy bali się twojej reakcji. Mówię ci to teraz byś była szczęśliwa z Restonem. Nie ma mnie. Nie chodzi mnie o jaskinie,czy las. Nie ma mnie już na tym świecie.Odszedłem.To koniec. Pewnie teraz trzymasz w ręku nóż. Zapóźno.Spóźniłaś się. Swoje ciało spaliłem.Nigdy mnie już nie zobaczysz" 
Wkurzyłam się wbiłam nóż w karkę. Nagle wszedł Reston
- Co byś zrobił gdybym umarła dziś?-spytałam
- Chciałbym umrzeć jutro-odpowiedział
Rozpłakałam się i go przytuliłam.
-Nidy mnie nie zostawiaj.

UWAGA VANE JUŻ NIE ŻYJE!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz