- Ach, no tak. Tyle, że ja mam władzę nad wodą. - Machnąłem łapą i oda w misce natychmiast się rozmroziła.
- I potrafiłbyś to zrobić z całym terenem watahy? - spytała Megan z niedowierzaniem.
- Umh... Aż z całym to nie. Tylko kawałek.
- To i tak dobrze, ja tak nie potrafię.
- A twoja różdżka i znajomość magii?
- Chodzi mi o moce wrodzone.
- Okej... Dla bezpieczeństwa nie wyjdę. Lepiej chodźmy sprawdzić, co z resztą watahy.
(Megan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz