- Wcale nie zachowujesz się dziwnie! Żartowałem - powiedziałem śmiejąc się. Położyłem łapę na jej plecach. - no już, przestań płakać - powiedziałem z uśmiechem. - jeśli masz coś ważnego do zrobienia, to zrób to. Nikt ci w tym nie przeszkodzi, bo to nie ich sprawa. Jesteś bardzo miła, nie jesteś dziwna, ani nie robisz niczego złego. Tylko oni cię o to podejrzewają. - uspokajałem ją. - już dobrze? - zapytałem.
(Daniela?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz