- Chcesz rozrywki, co? - zapytałem Danieli. - W takim razie zanieś ten kamień na krąg dolmenów na łące. Byle szybko, to jest magiczne!
- Nie no, chodzi mi o to, że nic się tu nie dzieje. - Daniela była zdziwiona. Wybuchnąłem śmiechem.
-Przed chwilą mieliśmy tu wojnę, Vane popełnił samobójstwo, mamy problem z kamieniem wiatru, a ty mówisz, że jest nudno i nic się nie dzieje!
- No... Bo...
- Lepiej zanieś już ten kamień. - odwróciłem się i razem z Megan zaczęliśmy studiować starą księgę. Daniela wzięła kamień i mrucząć pod nosem, że wszyscy się jej czepiają odeszła w kierunku łąki.
(Megan? Daniela?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz