-Witaj Megan -zaśmiałam się
-Czego chcesz-spytała
-O co ci chodzi?
-Słyszałam że chcesz zabić Vane'a
-Zrobie co zechce-krzyknęłam
-Dobra to wasze sprawy,nie wtrącam się-krzyknęła i się odwróciła.
Poszłam do Restona. Czemu on jest moim kuzynem? Gdyby nie to mogłabymbym być z nim...
-Daniela co ty tu robisz?!-spytał
-Przyszłam się przywitać-zaśmiałam się
-To miło.
-Co tam porabiasz?
-Nic,może się przejdziemy?
-Chętnie.
Poszliśmy nad łąkę.
(http://2.bp.blogspot.com/csyKhCdW_M8/UhuLFy0dyCI/AAAAAAAAAFA/AwnT0sIOH18/s1600/1a2v.jpg)
-Serio chcesz zabić Vana'e? -spytał
-Czy jak powiem tak to uciekniesz?
-Oczywiście-uśmiechnął się.
-Ufam ci więc powiem ci prawdę. Tek chcę go zabić.
-To czemu nie zrobisz tego teraz?
-Teraz moje pytanie!
-Dobrze.A więc co chcesz wiedzieć?
-Masz kogoś?
-Nie ale ktoś mi się podoba...
-Kto?
-Teraz moje pytanie!-uśmiechnął się
-Czy możemy nie rozmawiać o Vane'ie
-A o czym chcesz rozmawiać?-spytał po czym mnie zatkało
-Nie wiem
-To może już wróćmy
-Okej.
Wróciliśmy. Pożegnałam go i wracając do jaskini wpadłam na NightHowl.
-Przepraszam-warknęłam
-nic się nie stało
<dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz