- nie podchodź, to dla Twojego dobra. - powiedziała drżącym głosem i również się odsunęła. Położyłem uszy po sobie.
- ale co się dzieje?! Nie zostawię Cię. Co Ci jest? - zapytałem znowu spokojnym głosem, lecz było w nim słychać nutkę złości i niepokoju.
<Kasumi? D:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz