piątek, 10 stycznia 2014

Od Matta

Obudził mnie czyjś krzyk. Otworzyłem oczy i zobaczyłem strażników, którzy kogoś targają.
- Znasz ją?Zapytał nagle medyk stojący obok mnie.
- EE..no nie jestem pewien.A powinienem?
- No, one cię tu przyniosła. Gdyby nie ona to by cię już z nami ie było.
- Co? Nie bardzo rozumiałem sytuację.
- Ona ci uratowała życie! Mówił powoli i głośno jakbym był jakimś szczeniakiem.
Nagle mnie olśniło. Czy nie przydałoby się odpłacić? Bez wahania podbiegłem do straży.
- Co jej zrobiliście?Wykrzyczałem
-Nic nie pamiętasz? Napadli na ciebie jakieś zbiry i zwalili drzewo z nóg. Potem TA wadera podbiegła do ciebie i porwała cię! Wykrzyczał strażnik.
Może i była porywaczką, ale gdyby nie ona to leżałbym tam martwy. Znowu, nie myśląc taranowałem dwóch strażników, rzuciłem nieprzytomną na plecy i pobiegłem w las..
(Ametha? Obudzisz się?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz