wtorek, 14 stycznia 2014

Od Matta c.d. Amethy

Woda napływała. Sięgała mi już do podbródka. Nagle zobaczyłem jakieś znaki na ścianach. Jakieś znaczki i hieroglify. Ale kilka było napisanych kolorowym atramentem. Dotknąłem jednego i zaświecił.
- Chyba znalazłem sposób...Pomóż mi! Amethy i ja wciskaliśmy znaki ile wlezie, aż cała sala była ładnie oświetlona. Widać było przejście zasypane kamieniami które też były poznakowane.Odkopaliśmy je i Amethy wyszła pierwsza.Ja musiałem jeszcze coś zrobić. Wyjąłem ze skrzyni COŚ i wypłynąłem za nią..
(Amethy?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz