- co to miało być?!
- Emerald to moja siostra. Starsza siostra. - dodałam zdmuchując kórz z pazurów. - ale teraz już nie jestem nastolatką, mogę jej pokazać, że już nie poddam się jej pogardom. - złapałam ją za łapę i pobiegłam do mojej siostry. Szturchnęłam ją lekko i popatrzyłam wyczekująco.
- Rivuś! - krzyknęła i przytuliła się do mnie. Odepchnęłam ją.
- jestem River. - odeszłam kilka kroków do tyłu, ta zmierzyła mnie od góry do dołu wzrokiem.
- zmieniłaś się. - szepnęła i połozyła uszy po sobie.
- już nie będziesz mną pomiatać. Mam rozumieć, że należę do watahy? - zapytałam.
- jasne. Jesteś alfą.
- oo, jak miło! Szkoda, że nie główną. - tutaj Emerald zdenerwowała się i w połowie zdania już złapała mnie za ramię. Niewzruszona stałam nadal w tej samej pozycji.
- słuchaj no, panieneczko, nie zapominaj, że nadal jesteś młodsza. Ty również nie będziesz mną pomiatać, jasne? - syknęła do mnie. Pokiwałam głową i prychnęłam spoglądając na Saphirę przyglądającą się całej sytuacji.
- jestem Emerald. - podała jej łapę,
- Saphira. Mogę dołączyć?
- pewnie, idź, zapoznaj się z wilkami. - Eme uśmiechnęła się słodko do wadery. Znów prychnęłam pogardliwie.
<Saphira?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz