- a na serio? Kto go zrobił?
- Cassidy?! - wrzasnęłam. Wybiegła z pokoju obok.
- podoba się? - zapytała z uśmieszkiem.
- trzeba było się najpierw zapytać!
- mi też się podoba. Problem w tym, że ja go nie zrobiłam. - uznała z poważnym głosem.
- Percy?! - wrzasnął Dhe. Zaśmiałam się.
- on tego nie zrobił... - szepnęłam mu do ucha.
- po co to dochodzenie, ojcze? - znów z powagą zapytała Cassidy.
<Dhe? XD, tak, wiem.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz