- Widziałaś jak uciekali?! - krzykną triumfalnie Cheroon.
- Tak.. - powiedziałam
Po całej akcji wróciliśmy do stada. Kilka wilków po zobaczeniu naszych zadrapań pytało co się stało. Oczywiście nie obeszło się bez gratulacji.
Następnego dnia miały być moje 7 urodziny. Postanowiłam zaprosić wszystkie wilki z watahy. Poroznosiłam zaproszenia wilkom i poprosiłam Cheroona o pomoc. Pomógł mi urządzić jaskinię i upolować zwierzynę. Po przybyciu watahy zaczęło się składanie życzeń, otwieranie prezentów i żarty o tym że jestem stara. Prezenty były różne. Nie które mniej się mi podobały, niektóre bardziej, ale prezent od Cheroona był najpiękniejszy. Po otwarciu pudełka ujrzałam ramkę w kształcie serduszka zrobioną z patyków. W środku był nasz portret i napis "przyjaciele".
<Cheroon? nie mam weny.. zniszczę cię>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz