niedziela, 18 maja 2014

Od Emerald c.d. od Damon'a

- Damon... Chodźmy stąd... - powiedziałam przybliżając się do niego w obawie, że jakaś morda zaraz wyskoczy nam przed oczy. Przyspieszyłam kroku słysząc za sobą nasilający się tupot. Złapałam Damona za łapę i popędziłam do obozowiska.
Wszyscy leżeli, jakby zaraz mieli zasnąć. Położyłam się koło Dhe.
- coś się zbliża. - szepnęłam.
- co? - odparł ledwo przytomny.
- nie wiem! Coś...
- wydaje ci się. - mruknął i znów klapnął na ziemię. Wstałam i weszłam pod koc.
* rano*
Obudziłam się, i uświadomiwszy sobie co się dzieje - skoczyłam na nogi i obejrzałam się dookoła. Wszyscy rozglądali się i szukali czegoś.
- Efira! - krzyknęłam do wadery, która stała obok mnie.
- tak?
usłyszałam w jej głosie zaniepokojenie.
- co się dzieje?

<Efi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz