Upiorną ciszę przerwał grzmot. Wiatr znów zawiał niemiłosiernie,
jednak ona tego nie czuła... Trzęsące się nogi znów zachwiały się na wietrze.
Topiły się w śniegu, nie wiedząc, co robić. Gdzie iść, kto coś wie?
Umiała mówić, ale nic nie mogła powiedzieć. Skąd się tu wzięła? Kim jest?
Znów piorun trafił drzewo niemal kilka metrów stąd. Znów wiatr, a słońca nie widać.
Czego tu oczekiwać od życia? Schronienia? Informacji?
Ale zimna nie poczuje, póki klątwa z niej nie zstąpi... Dusza niewidzialna,
licha i nieważna, błąka się w odmęcie śnieżycy i burzy...
Ile jeszcze mąk? Ona już umarła, lecz zrodzi się jeszcze.
To nie jest koniec, i trwać będzie zawsze...
♥ ♥ ♥
Emerald
jednak ona tego nie czuła... Trzęsące się nogi znów zachwiały się na wietrze.
Topiły się w śniegu, nie wiedząc, co robić. Gdzie iść, kto coś wie?
Umiała mówić, ale nic nie mogła powiedzieć. Skąd się tu wzięła? Kim jest?
Znów piorun trafił drzewo niemal kilka metrów stąd. Znów wiatr, a słońca nie widać.
Czego tu oczekiwać od życia? Schronienia? Informacji?
Ale zimna nie poczuje, póki klątwa z niej nie zstąpi... Dusza niewidzialna,
licha i nieważna, błąka się w odmęcie śnieżycy i burzy...
Ile jeszcze mąk? Ona już umarła, lecz zrodzi się jeszcze.
To nie jest koniec, i trwać będzie zawsze...
♥ ♥ ♥
Emerald
Alfa
Złota piękność
wadera
3 756 lat
Eme
☽ Nie znać historii to być zawsze dzieckiem... ☾
Emerald nie miała nigdy rodziców. Nie wie skąd się wzięła, ale kiedyś była duchem. Ktoś zrzucił na nią klątwę, ponieważ dawna właścicielka jej duszy zmarłą, dusza powinna wstąpić do nowego ciała, a nie może.
Pewnego razu poznała duchy, czyli dusze, które już nie szukały właścicieli. Zajęły się bowiem straszeniem ludzi - w osobie ducha były już stare, jednak pełne energii, bardzo sprytne i "zabawowe". Postanowiły jej pomóc, i jeden z nich - Edward, zaprowadził ją na cmentarz. Wybrała sobie waderę, którą pochowano 3 750 lat temu. Na imię miała właśnie Emerald. Wstąpiła w jej ciało, trzymała się nieźle - umarła w wieku 6 lat, ale to było 3 000 lat temu.
Nie znała jej historii, postanowiła żyć dalej.
☽ Dwa czarne charaktery, a jak odmiennej barwy... ☾
Emerald nie jest osobą, z którą można normalnie gadać. Po zapoznaniu i krótkiej rozmowie oberwiesz albo ostrą ciętą ripostą, albo krytyką wzmocnioną lekko chrypliwym głosem. Zabawna na swój sposób osoba, która kocha być w centrum uwagi. Jest nieobliczalna i niezależna, szalona i wcale nie skromna. Niezwykle wyszczekana, lubi żartować z innych. Strach chowa w kieszeń, lubi walkę i nie boi się krytyki. Lubi przygody, adrenalinę i towarzystwo. Trudno ją "złamać", jest bardzo odważna. Też nie raz krytykuje i obraża innych - nie waha się, jest stanowcza i szybko podejmuje decyzje. W głębi serca romantyczna, jednak z wierzchu ostra i bezlitosna. Kobieca, inteligentna, nie ufna, nie naiwna, raczej nie przemądrzała. Spokojna. Ma poczucie humoru, nie jest tajemnicza bo widać w niej prawie wszystko na wylot. Nienawidzi, gdy ktoś wyraża się niejasno i zagadkowo. Uparta i troszkę wredna, nie tolerancyjna, nie lubi zmian i nowości. Silna umysłowo, ma dużą cierpliwość i nie bo się traktować innych jak powietrze.
☽ Wygląd to nie wszystko... ☾
W większości biała sierść, z elementami brązu i kremu. Duże, brązowe uszy, złote oczy, czarne brwi a nad nimi kolczyki. Brzuch i przednie łapy kremowe, kremowe kropki na plecach wzdłuż kręgosłupa. Ogon w różowo - białe paski, jest długi. Jest dość wysoka, smukła i szczupła.
By HGPainter on deviantART
By sharandula on deviantaART
Długie, śnieżnobiałe włosy, blada cera, lekko różowe usta. Oczy koloru lapisu, nad nimi lekko uniesione, brązowe, rzadkie brwi. Mały nos, na policzkach lekkie rumieńce.
☽ Informacje ☾
Moce: oślepianie ofiary, ciskanie kulami z ognia, zadawanie krytycznych ciosów, podnoszenie wzrokiem ofiary, hinotyzowanie.
Specjalizacja: przywódczyni magów
Ciekawostki:
- kocha śpiewać i tańczyć
- widzi duchy i umie z nimi rozmawiać, ponieważ sama kiedyś nim była
- kiedy widzi dużo krwi wpada w szał
Kanye, kot, 10 lat (nieśmiertelny)
Wścipski, jednak wierny Emerald, przekorny, mądry.
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz