wtorek, 6 maja 2014

Od Emerald C.D. od Dhe

  - gdzie "tam"?... Aa, TAM! No, las, wodospad i wrzosowisko. A wszystko otaczały góry, tylko za wrzosowiskiem było wielkie, zamarznięte jezioro. Mówisz o tamtym "tam"?
- tak... - mruknął zrezygnowany.
- co mu jest? - szepnął Arduin.
- a ja wiem? Może się znowu zamyślił?
- ee tam... - mruknął.
- DHE! Powinniśmy się gdzieś zatrzymać na dłużej.
- racja. "Karawana" traci siły. Jeszcze z dwa dni wędrówki i zatrzymamy się obok wodospadu.
* * *
Obiad. Wszyscy z ukrytym wyczekiwaniem spoglądali na Damona.

<Damon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz