"Co Jej się dzieje, nigdy niewidziałem
żeby się tak zachowywała" rozmyślałem dalej odgradzając droge Kells.
-Musze iźdć, wyglądało to tak jak by nie chciała tu teraz być.. -A mi
się NIE wydaje że musisz iżdć, patrzyłem na nią podejzliwie. -O, pacz
Ren tam jest! Musze iżdć, odwruciłem się żeby sprawdzić czy muwi prawde,
a jak się odwruciłem zpowrotem to już jej tam nie było. -Kells!
Rozglądłem się żeby ją zobaczyć, zauważyłem ją w biegu więc pobiegłem za
nią. -Gdzie tak pędzisz, powiedziałem biegnąc prosto za nią. Szczeże
muwiąc była dość szybka.
<Kells? Gdzie tak pędzisz?>
<Kells? Gdzie tak pędzisz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz