środa, 21 maja 2014

Od Kells c.d Roy

A co chcesz się bić?- odgryzłam się, w zasadzie to nawet lubię Roy'a. Wydaje się fajny.... a może nie tylko? Zamyśliłam się. Po chwili zorientowałam się, że cały czas się na niego gapię, co za idiotka ze mnie. Szybko usiadłam i wlepiłam wzrok w ziemię... po raz pierwszy tak się stresowałam ciszą.
- Em... W zasadzie to...- nagle miałam pustkę w głowie...-co u ciebie?
- Wszystko dobrze, a u ciebie?- byłam na siebie wściekła, przecież nigdy, ale to NIGDY nie przerywałam ciszy, cisza mi odpowiada... ale nie taka cisza.
- Świetnie...- mruknęłam, miałam ochotę dać sobie w ryj. Nigdy jeszcze nie prowadziłam tak sztucznej rozmowy... Zwykle prawda, zwłaszcza ta bolesna przychodzi mi z łatwością. Jednak tylko wtedy gdy to ja ją mówię komuś, a teraz będzie odwrotnie.- Chyba słyszałam Rena. Muszę iść!
- Ja jakoś nic nie słyszę- odparł rozbawiony Roy... no to się dałam podejść. Super...
- Jestem pewna że mnie wołał- odwróciłam się, ale Roy zagrodził mi drogę
- A ja jestem PEWIEN że nie
<Roy?>














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz