czwartek, 22 maja 2014

Od Kells c.d. Roy

Od Kells c.d. RoyNie odpowiedziałam. Nie miałam zamiaru gadać z nikim. Przyśpieszyłam, Roy nie nadążał. Obejrzałam się za nim, zniknął. gdy znów spojrzałam przed siebie zobaczyłam przepaść. wyhamowałam w ostatniej chwili, moje przednie łapy zawisły na chwilę nad kilkudziesięciu metrową przepaścią. Krzyknęłam przerażona, ale szybko podciągnęłam się z powrotem... ku*wa, było blisko. Gapiłam się w dół i wyobrażałam sobie jak roztrzaskuję się o dno.- Co się stało?!- krzyknął Roy. Podszedł do mnie po drodze niechcący szturchnął kamień, który poleciał w dół. Momentalnie odskoczyłam, wpadając prosto na niego. Szybko się odsunęłam.- N-nic się nie stało...- wyszeptałam przez ściśnięte gardło...- Ja.... tam prawie spadłam- tak potwornie boję się wysokości... Kiedyś spadłam ze skarpy i omal nie skręciłam karku, nigdy więcej się nie zbliżałam do takich miejsc
 Roy? Ja tak mogę w nieskończoność XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz