piątek, 9 maja 2014

Od Kells

Doszliśmy nad jezioro. Podkradłam się do Damona i zarąbałam mu butelkę Burbonu z torby. Ren spojrzał na mnie krzywo. Podeszłam do Guen
- Chcesz trochę?- spytałam.
- Nie. Dzięki- mruknęła i zaczęła czegoś szukać w swojej torbie. Przy brzegu jeziora siedziała Kaya. Podeszłam do niej i wrzuciłam ją do wody.
- EJ! Kelsey?!- zawołała, nie mogłam wytrzymać ze śmiechu
- Co?
- A masz!- ochlapała mnie. Oczywiście szbyko się jej odwdzięczyłam. Chwilę się chlapałyśmy, aż w końcu dotarło do nas, że na brzegu stoją Dhe, Arduin i Emerald cali mokrzy, a Guen, stojąca dalej z trudem powstrzymuje się od śmiechu.
< Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz