wtorek, 9 września 2014

Od Roy'a c.d Ako

Akurat się zaczaiłem na sarnę, gdy usłyszałem kroki za plecami. Odwruciłem się i ujżałem nieznanego mi wilka. Z resztą i tak znam mało człąkuw watahy. Podeszzłem do goscia i odpusciłem sę sarnę.
-Kim jesteś?
-Akiko, ale mów mi Ako
-Okej..
-Nie masz zamiaru się przedz=stawić?
-Nie, jeżeli chcesz to może..
-No to jak się zwiesz?
-Roy i tylko Roy
Oglądałem wilka przez chwilę i było widać (Albo tylko ja to zauważyłem) że byl u medyka.
-Co się gapisz?!
Oj jak kocham wilki kture lubią dogryzać innym..
-Ja się nie gapie tylko cię przyglądam
-Co za wielka rużnica?
-Nie wielka, nie wielka
-Więc jaki sęs?
-Żeby coś upolować na obiad lub przekązkę..
-To nie przeszkadzam..
Ako czy jak mu tam odwrucił się i zaczą kierować w przeciwną stronę.
-A gdzie ci tak śpieszno?

<Ako?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz